Legenda o Świętym Mikołaju przynoszącym prezenty grzecznym dzieciom w pewną grudniową, zimną noc, krąży po wielu domach jak świat długi i szeroki. Rodzice wprowadzają swoje pociechy w cudowny i magiczny okres świąt Bożego Narodzenia. Płynie przy tym również wspaniała nauka, która uczy najmłodszych czynienia dobra. Świętemu Mikołajowi bowiem zostawia się zwyczajowo mleko oraz ciasteczka, aby dobry duch nie wyszedł z domu głodny. Postać Świętego Mikołaja nie kończy się jednak na bajkach dla dzieci. Jego postać wielokrotnie przejawia się na wielu obrazach utalentowanych artystów.
Na początku była religia
A dokładniej – zaczęło się od ok. 270 roku, kiedy to na świat został wydany Mikołaj, który w dorosłym życiu stał się włoskim biskupem, świętym oraz jedynym spadkobiercą swoich wyjątkowo majętnych rodziców. Pomimo posiadania odziedziczonego sporego majątku, Święty Mikołaj nie zostawił wszystkiego tylko na swoje potrzeby. Jego dobre serce oraz ogromna miłość do bliźnich sprawiały, że dzielił się z potrzebującymi, a wierni zapamiętali go tak dobrze, że jeszcze długo po jego śmierci legendy o tym dobrym człowieku krążą po całym świecie. W 1329 roku powstał obraz na płótnie z motywem Świętego Mikołaja, którego autorem jest Pietro Lorenzetti, a tytuł dzieła to “Madonna z dzieciątkiem, Św. Mikołajem, Aliaszem i aniołami”. Obrazów ze Świętym powstawało coraz więcej, m.in. “Św. Mikołaj z Bari”, autorstwa Gherardo Starnina (ok. 1422 roku).
Święty Mikołaj – czyli skąd się wziął współcześnie kojarzony symbol świąt ?
Historia sięga aż siedemnastego wieku, kiedy to w Anglii pojawił się “Father Christmas” w języku polskim często nazywany “Gwiazdorem”. Powstały wtedy pierwsze ilustracje autorstwa anonimowych rysowników. Inspiracją do ich powstania była swego rodzaju “walka kultur”, czyli swego rodzaju spór o Boże Narodzenie pomiędzy prawosławnymi a katolikami. Artyści wpadli na pomysł rozwiązania tego konfliktu w zabawny sposób. Rysowali wtedy bowiem Gwiazdora, który musiał bronić się przed sądem, którym byli religijni przeciwnicy. W 1923 roku natomiast mieszkaniec Nowego Jorku, a jednocześnie poeta – Clement Clark Moore – stworzył wiersz o tytule “Wizyta Świętego Mikołaja”. Ilustracja nieznanego artysty do wspomnianego wiersza przedstawiła po raz pierwszy Świętego Mikołaja takim, jakim jest znany dziś, czyli z białą brodą i w czerwonym płaszczu, który jest prowadzony na wielkich saniach, na których przedzie widnieje renifer.
Siwa broda i czerwony płaszcz, ale czy na pewno?
Pod koniec XIX wieku John Leech przedstawił Świętego Mikołaja jako młodego i muskularnego mężczyznę, który odziany jest w zielony płaszcz, a jego głowę zdobią zielone liście. Bardzo istotnym artystą, który miał wpływ na odbiór Świętego Mikołaja był Amerykanin, niemieckiego pochodzenia Thomas Nast. Jego ogromną inspiracją był wcześniej wspomniany wiersz “Wizyta Świętego Mikołaja” autorstwa Clement’a Moora. Nie była to jednak jego jedyna inspiracja. Duży wpływ na powstanie dzieła miała również niemiecka tradycja, a nawet zaczerpnięty z wizerunek elfa.
Obrazy współcześnie
Aż po dziś dzień obrazy na płótnie z wizerunkiem Świętego Mikołaja nie tracą na swojej popularności. Dostępne w wielu rozmiarach oraz kolorach zdobią ściany wiernych, którzy patrząc na nie codziennie przypominają sobie o czynieniu dobra oraz miłowania bliźniego. Mimo tego, że wiele autorów obrazów na płótnie, na których widnieje Święty Mikołaj, jest nieznanych, to i tak są one bardzo rozpowszechnione. Obrazy te można podziwiać również w kościołach, m.in. w parafii Świętego Mikołaja w Tarnowskich Górach lub w Międzyrzecu Podlaskim.